Zygfryd Gdeczyk

piątek, 14 maja 2010

Szalom drodzy braciszkowie

Serdecznie witam na swoim blogu i zapraszam do intelektualnej przygody oraz analizy politycznych zdarzeń


Szalom drodzy braciszkowie


W sumie należy powiedzieć, że akcja polemiczna bardzo interesująco się rozwija.Stanowi ona dla mnie niezwykle pouczający materiał analityczny, niestety, niezbyt budujący, bowiem wprowadzający jakby w atmosferę grossowych klimatów.W tym materiale znajdujemy jednoznacznie wypowiedziane oceny przez konkretnych polemistów, że Polak jest głupi i zły i w związku z tym zasługuje na to co sam sobie zgotował.


Przyznam, że tak skoncentrowanego ognia polemicznego skierowanego w moją stronę nie spodziewałem się ze strony miłosiernych braci w starszej wierze. A ich prominentni reprezentanci wręcz bez zażenowania ogłosili,że oni bardzo nisko oceniają Polaków i ich uczucia wobec nich raczej nic wspólnego z miłością nie mają. Po tak zgłoszonej deklaracji porozumienia się i koegzystencji prezentują oni cały arsenał syjonistyczno-antypolskich wycieczek oczywiście o pokojowym charakterze i dydaktycznym wymiarze.


Jesteśmy głupi ,brudni jak słowiańskie prosiaki, które nie przeszły pozytywizmu i reformacji w związku z czym zasłużenie doświadczylismy okres rozbiorów i wymazania zmapy świata , bowiem na nic innego nie zasługujemy.Ci zas wszyscy,którzy próbują stanąć w obronie praw i godności na polskiej ziemi są śmiesznymi hrrapatriotami i antysemitami.


Otóż takiego kontekstu rozważań,pomówień i insynuacji w żaden sposób nie przyjmie nawet głupi Polak,jedzący bigos i z upodobaniem delektujacy czystą z czerwoną kartką, szczególnie wtedy kiedy przemądrzały, jajogłowy i dobrotliwy syjonista, próbuje go pouczać jak Polak ma żyć. Każdy Polak ma swoje miejsce na ziemi i nie musi prowadzić zgubnej wędrówki w poszukiwaniu Edenu, który zaczyna się i kończy gehenną na zmywaku u butnego amerykańskiego wyznawcy spod dawidowej gwiazdy.


A przyczyną tej złości i zawieruchy ukochanych braci w wierze było ogłoszenie przez Onet.pl informacji,że trzej polscy prominenci polityczni w osobach Jaruzelskiego z Jeruzsalem, Komorowskiego z camorry i Kaczyńskiego z Kaczej Wólki są krewniakami po mieczu i po kądzieli oraz po mojżeszowym wyznaniu.Ja tam lustracji tych panów nie przeprowadzałem,co jest w stylu walecznej prawicy.Faktem jednak jest bezspornym, że prezentują oni charakterystyczną dwoistość i rozdarcie w swych płomiennych uczuciach między tatusiem i mamusią.A kiedy to uczucie spływa po mamusi, to kapota, pozostają sztywni ideowo, kostyczni intelektualnie i fanatyczni w wierze. Wszystkie swoje ogniste uczucia antysemityzmu, ksenofobii i rasizmu starają się przerzucić na przyjaciół i gospodarzy by łatwiej mogli wędrować po świecie ze swoim dwugarbnym wielbładem.


W sumie jest to bardzo smutny i godny współczucia los, nawet z pełnym węzełkiem zielonych dudków tracących na wartości. Dlatego wypada zrozumieć ukochanego brata swego, by wyciągnąć do niego rękę i pomóc w jego grzesznej i pełnej nienawiści egzystencji.Przecie to jam twój brat Abel nie czyń mi więc biblijnej krzywdy Kainie. On jednak nie słucha i z oczkami jak złotóweczki, pełen niegodziwości i ohydy, szykuje bratu los straszny i ostateczny. I tak to się ciągnie za nami przez wieki i oceany jak przysłowiowy zapach Chanel 5 w krzywym zwierciadle zapachów.


Magnateria wzmacniana indygenatem osłabiała Polskę sprzedając jej interes narodowy ościennym ciemiężcom,a wszechwładna szlachta zaściankowo-chodaczkowa urzadzała rokosze, zajazdy i nieustające liberum veto kładące sie głębokim cieniem na zwartość i jedność państwa polskiego.Całe serie ruchów narodowo-wyzwoleńczych i powstań topione były w morzu krwi. W końcu za tę męczeńską i niespotykaną gehenne i cenę Polska odzyskała wolność. Jednak tradycji stać się musiało zadość i znowu z dekadowymi interwałami organizowano żydowsko-polityczne czkawki,których owocem stało sie przekręcenie Polski na prawo pod wodzą niejakiego Lejby Kohne, co to uporczywie walczył z KK sikając do kościelnych kropielnic.Potem swój twórczy i nieustający potencjał przeniósł na robienie kuku komunistom,targając ich po szczękach i zamieniając ich władcza rolę do ozdabiania drzew zamiast liści.


Kiedy już pod osłoną Jaruzela i skutecznym podsadzaniu przez UB do przełażenia przez płot umoczył komunistów w ich własnej propagandzie, a naród w biedzie puszczając, w skarpetkach rechotal serdecznie na całe gardło w komunistycznym ośrodku wypoczynkowym KC i osobiście towarzysza Gierka w Arłamowie, płodząc tam pod okiem generała Kiszczaka solidarną Victorię.


Męstwo to niesłychane jak na dziecioroba przystało, co to "zdrowie wasze w gardło nasze" chlał nieustająco,tak długo aż kraj przeputał a naród zostawił w biedzie.W podzięce CIA dała mu 3 mln dolarów o co w Polsce była afera na cztery fajery, ponieważ jak przystało na porządnego obywtela i demokratę,nie chciał od tej kwoty odprowadzić należnego podatku. Co też nie uczynił mimo całej mocy solidarnego państwa nie mogącej przeciwstawić się interesowi USA.


Jaki był udzial Mosadu w tym procederze, narazie jeszcze nic nie wiadomo. Ale kto to wie czy jakaś czarnooka piękność nie maczała w tym daniu swych pięknych i wydatnych usteczek jak w przypadku urzędowej oblubienicy Clintona, co też nie było obce Premierowi Izraela. Nasz lotny orzeł także miał swoją solidarną oblubienicę, którą w końcu wysłał do Szwecji gdzie marnie skończyła, by mógł on zmienić stary i wyeksploatowany model na nowy.


W nagrodę biblijny Samson hebrajski i wtórny analfabeta z Popowa został uznany pokojowym Noblem i słusznie, bowiem tam sukcesy miał on najbardziej spektakularne. Podobnie jak jego polityczny kumpel Obama z Baraku,który dzięki wpływom CIA już na samym wejściu otrzymal Nobla a potem w zupelnym spokoju mógł kontynuować czarne wojny rozpoczęte przez jego białych przyjaciół.


Oponenci polskości mimo, że wyssali mleko od polskiej biało-czarnej nie chcą uszanować tego faktu. Ba,oni właśnie jak gdyby najbardziej nasyceni są jadem nienawiści antypolskiej. Widocznie to mleko cholernie im zaszkodziło, ponieważ wokół twierdzą jakież to krzywdy im Polacy wyrządzili. A zatem ci podli Polacy urządzili w Polsce dla nich obozy koncentracyjne, w których w sumie wymordowali 6 mln Żydów, a tylko po to żeby przechwycić miliony żydowskich pałaców na Wschodzie Polski i innych majętności oraz niebywałych kosztowności, których SS nie mogło wybronic przed polska zachlannoscia i pazernością.I pomyślcie, że takim kapo w Auschwitz był sam przyszły Premier polskiego rządu,niejaki Cyrankiewicz.Widzicie jaka to była straszna podłość i krwiożerczy instynkt polskich morderców i siepaczy żydostwa. Ale już ani słowa o tym, że tenże sam Cyrankiewicz był Żydem, no jakżeż tak można, przecież to jest tak wyrazisty antysemityzm,że aż serce boli a z oczu łzy same się cisną.


I takie to androny roznoszą po świecie bracia emigranci określonej proweniencji wśród ludów Dzikiego Zachodu, które nawet nie wiedzą gdzie Polska leży na mapie,by wzbudzać dla siebie litość i nienawiść wobec tych polskich draństw, za które powinniśmy ich nie tylko nieustająco przepraszać na kolanach ale i także wypłacić im roszczenia w postaci reparacji wojennych w kwocie 60 miliardów dolarów, za wojnę wypowiedzianą Żydom przez najprawdopodobniej ich ziomka Becka. Przemysł holocaust to jest doprawdy znakomity interes, jak twierdzą znawcy przedmiotu.


Niektórzy specjaliści od relacji polsko-żydowskich twierdzą, że całe zło zawarte w nich, wynika z powodu polskiego KK. Zapomina się jednak, że żydowski i polski kościół wywodza się z tego samego pnia, a także islamizm dodajmy dla porządku.Stąd jak w dowcipie;"Jezus ,Maria,oni też Żydzi". Więc o co chodzi? Bez mała ta sama wiara, wspólni święci i taka niechęć oraz uprzredzenia , czyżby był to rezultat walki konkurencyjnej do prymaty narodu wybranego przez Boga?Dlatego mnie wcale juz nie dziwi,że Jaruzelski,Komorowski i Kaczyński są dziećmi tego samego Boga. A pamiętajmy,że Jaruzelski wyjątkowo skutecznie kształcił sie u ojców Jezuitów i celebrował msze święte,zaś Komorowski w Semnarium Duchownym w Niepokalanowie a Kaczyński wyjątkowo często nawiedzał Katedrę Lwowską i bywał w Wilnie u Ostrej Bramy.Jeżeli zważymy,że z tego samego naboru jest przytłaczająca większość polskiego episkopatu poza Nosolem i kilkoma innymi, to wówczas jest niezwykle trudno stawiać zarzuty polskiemu KK. Zresztą wydawało mi sie ,że Jan Paweł II już ustabilizowal stosunki między tymi kościołami.A Tutaj masz ci babo placek.Nie moja to w gruncie rzeczy parafia i niech zaintersowani starsi i młodsi bracia wwierze wyjaśniaja swoje testamentowo-torowe watpliwości? Nota bene chętnie nabyłbym Torę w języku polskim, jeśli taki casus jest w ogóle możliwy.


Pan Roman sugeruje abym się podjął niezmiernego trudu przebudowy stosunków polsko-amerykańskich.Jak wydaje sie bedzie to dość złożonym przedsięwzieciem, poniewaz polscy vipowie wyczarterowali sobie w "locie" na własne potrzeby dwa "Embrarery" o zasięgu ca 3,5 tysiaca km,co czyni je raczej nieosiagalnymi dla Waszyngtonu.Zapowiada ten fakt jak gdyby ocieplenie stosunków z Brukselą kosztem USA.Ja zaś ze swej strony od samego zarania krytykowałem te stosunki, świadom konsekwencji wychwalania stosunków polsko-radzieckich. Po prostu dwa razy do tej samej wody sie nie wchodzi. Solidaruchom wolno, do czasu , dopóki życie i amerykańska przyjaźn rozumu ich nie nauczy.


W związku z tym mam bardzo wiele zastrzeżeń dla głoszonej ostatnimi laty miłości wobec Ameryki i nienawiści wobec Rosji. Są to medialne uczucia tej samej miary i wartości emanowane przez opłacanych politycznych spin doctorów. Więc zamiast mam wierzyć tym fajtłapom i manipulatorom wolę słuchac tego co mówi naród.Dla mnie sprawa wyjściowa jest stwierdzenie,że jest mi zupełnie obojetna sprawa od czyjej rakiety mam zakonczyc żywot na tym upapranym padole łez.Jest dla mnie zupełnie bez znaczenia ,czy nitkę mego życia przetnie rosyjska czy amerykańsja rakieta. Dlatego generalnie jestem przeciw amerykańskim hurra"Patriotom" i ruskim Iskanderom, które wreszcie zobaczyłem na Placu Czerwonym, a znajdą się one w odpowiedzi na amerykańskie upominki dla Polski w sąsiednim obwodzie kaliningradzkim.Dlatego nie odpowiada mi prawicowe onanizowanie sie amerykańskim uzbrojeniem.Najpierw oszalała solidarna prawica powinna nuczyć sie politowania ruskimi Tupolewami ,by po latach móc przejśc na bardziej złozone i skomplikowane urzadzenia. A narazie najskuteczniej się sprawdzają nowe elity w aferach, ostatnią wykręcili nową aferę na niespotykana skalę Sędziowe Sądy Najwyższego. Dobre są też solidarne elity w operowaniu kijami bejsbolowymi. Być może zostaną one również wykorzystane we wspaniale rozwijającej się akcji wyborczej.


Jak mi wiadomo to Amerykanie zostali zaproszeni do Polski przez 10 milioną "Solidarność", która głosiła:"Socjalizm-tak, wypaczenia-nie",która stanowila 25% POLSKIEGO SPOŁECZEŃSTWA I BYŁA PRZEJAWEM DEMOKRATYCZNEJ WIEKSZOŚCI.Jak narazie mamy tylko amerykańską placówkę wywiadowczą CIA zajmującą się problemami białego wywiadu na wschodzie o czym skrzętnie poinformował ,pierwszy Żyd w Polsce,jak o sobie mówi właściciel "NIE".Bywali też ponoć ci tajni współpracownicy Pan Kwaśniewskiegoi i Millera w Szymanach ale ze względów taktycznych obaj panowie się do tego nie przyznają,wobec tego można dochodzic do wniosku,że CIA dokonała samorzutnie wielokrotnwego nalotu i interwencji szpiegowskiej w Szymanach.Co prawda Pan Lepper miał w tym przedmiocie widzenia Najświętszej Marii Panny i widział tam terrorystów afgańskich z węglikiem, od którego pozdychały krowy w miejscowym pegeerze.W końcu Leppera jako wstecznika i wroga USA wyśmiano w demokratycznym Sejmie i ogłoszono go wioskowym głupkiem oraz potem wywalono z roboty wicepremiera wskutek zorganizowanej prowokacji wobec niego.Nie będą już opisywał gęby seksualnego ogiera jaką mu przypisano. Tak to się kończą losy tych,którzy zamierzają weryfikować stosunki polsko-amerykańskie.


Z tarczy antyrakietowej nic nie wyszło,"Patrioty" też są narazie patykiem po wodzie pisane,"F-16" więcej stoją niż latają" a cała umowa handlowa amerykańsko-polska spoczęla w głębokich i tajnych szufladach MON,objęta ciszą i tajenicą wojskową zpowodu niewywiązywania sie amerykańskiej strony.Z czego ja się ogromnie cieszę jako potencjalny pacyfista i rzeczywisty demokrata w socjalistycznej interpretacji.W przedmiocie pojedyńczych nowinek techniczno-technologiczno-militarnych jestem przekonany ,że mają one zaledwie jednostkwy charakter i jako takie Polski nie rusza , ponieważ ich dysponentem i dystrybutorem będzie nasz amerykański dobrodziej.Pamietam za radzieckiego dobrodzieja był sobie u nas niejaki profesor płk Kalisz twórca lasera. W krótkim okresie czasu jakoś pan Kalisz mista stąc sławą i gwiada polskie gospodarki,uświerkł biedaczyna a po laserze ani widu,ani słychu.Był też u nas kapitalistycznego chowu elektroniczny potentat Kluska,ktorego niewidzialne siły uziemiły a on sam, żeby nie umrzeć z głodu musiał się zająć hodowlą świń. W Iraku też mieliśmy za mordowanie tamtejszych terrorystów otrzymać wejście polskich firm ze sprzedażą usług i towarów.I zobaczył Pan Belka, pierwszy miłośnik Wuja Sama, jak działa amerykańska konkurencja liberalna.


Przyznam uczciwie,że ja nie jestem tutaj od tego by wychwalać dobroć USA. Niech czynią to ci,którzy otrzymują za to sute apanaże.I nie będę także zachwalał amerykanskiego ziarna,które miast zrzucać biednym,zrzucano do oceanu. Przekonywanie mnie do takiej sytuacji jak wyżej opisane poczynania jest delikatnie mówiąc nieładnym działaniem.Ja prawdę mówiąc z takich profitów nie mógłbym ani kęsa przełknąć. Dlatego gratuluję ale i wspólczuję beneficjentom ludzkiej krzywdy. Tak to już jest, że jedni lubią poezję ,a inni kiedy po kwiatkach depczą. Niby ta sama estetyka ale jakże różne konsekwencje.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



<< Strona główna