Zygfryd Gdeczyk

niedziela, 18 października 2009

Do filosemity

Do filosemity



Gdzie ,kiedy, komu i w jakich postaciach pojawia sie Goldman jest kwestią indywidualną każdego fana tego Pana. W moich wypowiedziach pojawia się on stosownie do potrzeby interpretacyjnej negatywnych i przestępczych działań wobec Polski podejmowanych zarówno wewnatrz jak i w zewnętrznym otoczeniu naszego kraju. A najczęściej w duecie pojawiają się obaj panowie Goldman i Bagsik,by zobrazować skoncentrowany atak obcego kapitału na komunistyczne truchło.Owocem ich kapitalistycznej i szlachetnej działalności finansowej było wyprowadzenie z Polski miliardów złotych. Różniło ich to,że jeden wyprowadził przestępczo polski kapitał do Izraela a drugi wyprowadził polski kapitał do Wielkiej Brytanii.Jeden był obywatelem Polski a drugi posługuje się paszportem Wielkiej Brytanii. Jeden uciekł do Izraela , skąd nie można dokonać jego ekstradycji, a drugi siedzi sobie cieplutko w Londynie. Łączy ich jedno:narodowość, której nie będę w głos wymawiał ,by nie być posądzanym o fobie i nacjonalistyczne niechęci.



Jeżeli w tej sytuacji, wskazywanie i piętnowanie międzynarodowych aferzystów na ogromną skalę nazywają ich apologeci utratą wiarygodności, przez ludzi obnażających te przestępcze fakty,to jak wobec tego należy nazwać ewidentną obronę złoczyńców przez ludzi złej woli?Każdy ma prawo utożsamiać się z tym, z kim żywnie mu się podoba,ale nie może on zapominać, że taka postawa definiuje go moralnie jako zbliżonego do kół i ludzi, które bierze on w obronę za ich niegodną działalność.



Od wytykających zaś tę aferalną aktywność nie można oczekiwać zachowań “zamiatania podłości pod dywan” lub zamykania ust na postępowanie godzące w interes państw i narodów. Bowiem jest to nie tylko amoralne,ale i w przypadku Bagsika balansowanie na granicy zgodności z prawem, nawet tym liberalnie kapitalistycznym pozwalającym na wszelkie formy łupienia innych. Stąd pointując ten akapit należy powiedzieć, że wiarygodnośc tracą tylko ci ,którzy trzymają z przestępcami,wybielają ich a nawet gloryfikują. Dla takich ludzi w Polsce powołano kilka wysoce wyspecjalizowanych Agencji,które mniej lub bardziej skutecznie ścigaja ludzi z granicy prawa i bezprawia. A ja ze swej strony mogę prosić te instytucje by wzmogły one swą aktywność w ściganiu przestępców i złodziei z najwyższej półki i to niezależnie od ich umocowania.



Ja rozumiem,że każde argumenty krytyczne przyjmowane są przez zainteresowanych bez większego entuzjazmu, by nie powiedzieć wprost z wrogością. W końcu zapytajcie jakiegokolwiek kryminalistę za co on siedzi,a każdy z nich odpowie, że za niewinność.Bo taka jest logika przestępczej obrony. Oczywiście, by zachować obiektywizm każdemu podejrzanemu należy dać prawo do obrony.Wszak pod jednym warunkiem ,że stawi się on na wezwanie właściwego sądu. Zatem chronienie się wielu podejrzanych za parawem obcej jurysdykcji nie służy samym podejrzanym, ponieważ umacnia status podejrzenia o dokonanie czynów niezgodnych z prawodawstwem danego państwa. Stąd niektóre państwa o charatkterze policyjno-przestępczym nie podpisały Konwencji Haskiej o oddawaniu w jej gestię własnych przestępców, niekiedy przez nich poczytywanych wręcz za bohaterów.



W rozwiniętym sporze z mym wielce szanownym polemistą można mi zarzucić wiele zastrzeżeń. Jestem skłonny przystać na jednostronność analizy, pogodzić się z mankamentem braku systematyczności, z bólem przyjąć zarzut braku logiki.Nie mogę się natomiast zgodzić z argumentem braku prawdy z mej strony, czyli nie dopuszczam pomawianie mnie o kłamstwo.



Swego wpisu dokonałem na podstawie raportu Komisji Praw Człowieka ONZ dotyczącego dokonanego ludobójstwa w Strefie Gazy w wyniku wojny izraelsko -libańskiej, kolejnej już 11 wojny prowadzonej z Arabami.W swych wnioskach akcentuję wybitnie wyróżniającą się negatywnie rolę Izraela. Bowiem to w wyniku izraelskich operacji ginie 10 krotnie więcej arabskich ofiar aniżeli po stronie izraelskiej,nie mówiąc o zniszczeniach materialnych i wypędzeniach Palestyńczyków.



Stąd zarzucanie mi,że jestem tendencyjny w swym opisie, ponieważ nie wyartykułowałem w nim roli Hamasu jest nieuzasadnione. Pozwolę sobie na tę okoliczność przytoczyć stosowny akapit z wpisu “Izrael pod pręgierzem”:”Dlatego jestem zadowolony, że ONZ stać było na krztynę obiektywizmu i na przyjęcie raportu o zbrodniach Izraela, który to dokument Rada Praw Człowieka zaakceptowała ,a oskarża on Izrael o zbrodnie ludobójstwa podczas wojny w strefie Gazy. Wspomina się w nim także o organizacji Hamas, nie zapominajmy jednak,że ta organizacja broni swego terytorium i swej ludności,co stawia ją wręcz na szczytach bohaterstwa w odróżnieniu od perfidnej i eskalowanej agresji Izraela.”



Mój polemista zapytuje:” Czyzby wystrzelenie 6880 rakiet na Israel bylo OK.?”Zapewne drogi Panie nie jest w porządku .Niech Pan jednak nie zapomina,że dla Palestyńczykow Izraelici są agresorem.Ruguja oni bowiem Palestyńczyków z ziem na których egzystują od wielu tysięcy lat. Izraelici “wypędzeni z ziemi egipskiej i domu niewoli” w 1841 roku zaczynają pod brytyjskim parasolem osiedlać się na terytorium Palestyny wywołując wiele powstań arabskich krwawo tłumionych przez brytyjczyków. A owe rakiety o ,których się wspomina niczym nie przypominają amerykańskich rakiet “Patriot”,które znajduja się na wyposażeniu Izraela.A arabskie rakiety to najczęsciej rzucane przez arabskich smarkaczy kamienie w opancerzone pojazdy izraelskie lub ewentualnie kawałki rur wodociągowych wypełnionych prochem i i gwoździami. Jaka jest skala zaawansowania technicznego widać to gołym okiem, stąd i skala ofiar jest tak ogromna i przerażająca.



Dalszym zarzewiem i pogłębieniem konfliktu było nieszczęsne powołanie państwa Izrael kosztem palestyńskich ziem w sposób godny najwyższego potępienia.Nie można było w jednym organizmie Palestyny wykrawać trzech oddzielonych od siebie skrawków terytorialnych tworzących państwo Izrael,bowiem takie działanie należy uznać za celową i świadomą agresję polityczną wobec Palestyńczyków,owocującą po dziś dzień niepokojami ,krwawymi konfliktami i wojnami.



Nie dopuszczam stwierdzenia autora zdania:”Nie jest poprawne szkalowanie Izraela na podstawie tego Raportu”, z tej prostej przyczyny ,że autorem tego raportu jest izraelski prawnik Goldstone.Właśnie to jego autorstwo wysoce uprawdopodabnia ten raport. Ponadto nam nie sa potrzebne raporty, ponieważ na co dzień prasa epatowała nas tym jak Izraelici niszczyli Gazę i jej mieszkańców. Ten raport jest wyłącznie formalnym potwierdzeniem dramatycznej wojny ,w wyniku ,której zginęło ponad 1200 Palestyńczyków wobec kilkudziesięciu Izraelczyków. Ta właśnie nierówność szans świadczy o dramatyzmie tego konfliktu trwającego od wieków i nie mającego swego końca w najbliższej perspektywie.



Fakt,że Richard Goldstone nie wpadnie na równie nowatorski sposób krytycznego potraktowania USA jak Izraela jest jak można przypuszczać rezultatem jego bliższych związków z USA. Dowodzi także zapewne wyższości amerykańskiego systemu demokracji siły nad mniejszymi i słabszymi. Ale zapewniam ,że ja z tym procederem naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia.Te kwestie winni sobie bracia Izraelici wyjaśnić we własnej rodzinie.



Z kolei stawia mi się następujący zarzut:”Gospodarz nie ma problemu z zaakceptowaniem faktu ze to ONZ zatwierdzilo Jalte, Potsdam i Teheran jako podstawe powojennego porzadku w Europie.”Nie, nie mam takiego problemu. Pan zapewne nie zatwierdziłby zmian powojennych i chciałby II WS kontynuować.W czyim interesie?Grona psychopatów?



Rozważając dalej, Pan myli pojęcia mówiąc o tym ,że 15 milionów Niemców zostało przesiedlonych z winy ONZ. Nie ma tutaj żadnej winy ONZ. Pan miesza obecnym zwyczajem ofiary z agresorami.To cały świat stał się ofiarą niemieckiej wojny i po jej zwycięskim zakończeniu musiał się bronić przed odtwarzaniem tego rodzaju niebezpiecznych tendencji. Proszę Pana moralniejszym jest przesiedlenie 15 milionów Niemców aniżeli wymordowanie 60 milionów obywateli świata.



Dlatego bardzo mi się nie podoba ta sama logika niemiecka stosowana wobec umniejszania agresji izraelskiej odziewającej się w skórkę niewinnej owieczki.W ten sposób myśleć nie wolno,a szczególnie politykom narodu tak strasznie doświadczonego holocaustem ze strony niemieckiego faszyzmu.



Porównywanie przesiedleń w Polsce po IIWS i w Palestynie jest niestosowne. Polska była w zwycięskiej koalicji antyhitlerowskiej, Polska była ofiarą tamtej wojny i miała moralne prawo dopominania się powrotu na stare Ziemie Piastowskie zajęte w rezultacie germańskiego “Drang nach Osten”.To rozstrzygnięcie ustawiło Polskę w sytuacji państwa jednorodnego etnicznie i zwartego terytorialnie, co zagwarantowało nam już 60 lat pokoju. A to jest bardzo dużo rozpatrując naszą tak nieodległą historię.Dzisiaj jesteśmy w sytuacji państwa ,które nikomu nie zagraża i my też nie jesteśmy zagrożeni.



Izrael czy się to komuś podoba czy też nie, nigdy w tamtym regionie nie był ofiarą .W końcu to on był powiedzmy sobie jasno agresorem prowadząc ekspansję terytorialną metodami politycznymi, gospodarczymi i militarnymi sprowadzając Palestyńczyków na margines. Jak dzisiejsze doświadczenia dowodzą USA przegrały w Wietnamie, w Iraku,podobnie się i zanosi w Afganistanie. Mimo odwoływania Palestyńczyków od czci i wiary oraz ubranie ich w niesympatyczne hasła terrorystyczne,powiedzmy sobie jasno i wprost ,prawda jest po ich stronie, i perspektywicznie oni zwyciężyć muszą. Jest to tylko kwestia czasu i kosztów. A ich stać, z powodu głębokich racji moralnych, na najwyższe koszty poświęcanego życia ludzkiego.Na co nie stać zachodnich groszorobów.



Głoszenie tezy, że”Israel nie zabrał ziemi arabskiej, Israel odzyskal swoje ziemie” jest bardzo niebezpieczne i dające asumpt do dowolnego weryfikowania każdych rozwiązań prawnych i granicznych, co doprowadziłoby do zawieruchy wojennej wszystkich z wszystkimi, bowiem każdy gdzieś ma w zanadrzu swoje urazy i pretensje, w tym także te terytorialne.My też mieliśmy Polskę “od morza do morza”.I czy na tej zasadzie by zrealizować swoje minione ambicje mamy wywoływać wojnę z połową wschodniej Europy.Stąd musi obowiązywać zasada:”Dura lex, sed lex”.



Dla mnie nie ma żadnego znaczenia, poza gmatwaniem sprawy,wprowadzanie poniższegowątku:”Obywatele Israela to nie zydzi, nazywaja sie israelis. Judaism jest religa a nie narodowoscia. Tak samo jak w Polsce katolicysm nie jest narodowoscia”.Wobec tego kim są Żydzi?A kim Izraelici?Czyż z Żydów nie tworzono członków państwa Izrael?



Ja w swym tekście nie zamierzałem doskonalić relacji między Izraelitami i Palestyńczykami,bowiem jest to ich wewnętrzna sprawa.Wyrażam natomiast zwykły ludzki protest przeciwko mordowaniu innych ludzi, niezależnie od motywów i przesłanek ludobójstwa, jest ono niedopuszczalnym.I to niezależnie od tego czy ktoś uważa Izraelitów za naród wybrany a Palestyńczyków za pospolitą szarańczę. Albowiem to takie podejście akcentujące wyższość jednego narodu i pomniejszające inny naród jest rasistowskie, nacjonalistyczne i ksenofobiczne , syjonistyczne i nacechowane także antysemityzmem,a więc zawiera te wszystkie cechy, którymi tak często synowie Dawida obdarzają Polaków ,pewnie zgodnie z pewnego rodzaju u nich tradycją takiego widzenia sąsiadów.



Łatwo jest Polaków obwiniać o rosnącą nienawiść, kiedy zostali wyzuci z własności i pracy oraz zmuszeni do emigracji niczym ci nieszczęśni Palestyńczycy. Proszę jednak nie zapominać o tym ,że znacznie więcej mają nienawiści ci ,którzy uczestniczą w wojnach rasowych i mordują ich zdaniem gorszych sąsiadów a więc nie zasługujących na ojczyznę,pracę,i godną egzystencję. Jest to nad wyraz paskudne myślenie pewnych dżentelmenów w czarnych jarmułkach z białymi rękawiczkami na dłoniach garnących wszystko do siebie.Przypomnijmy dla fasonu Greenspana, Madoffa, Goldmana i Bagsika nieodżałowanej pamięci.



A potem następuje cały elaborat miłosny ze strony kochającego Polaków jak można się domyślać szlachetnego Izraelity:” Zdecydowanie najwicej jest anty-semitow, rusofobow i rasistow. Ale jest znacznie gorzej, przecietny polak nienawidzi wszystkich. Swego sasiada i nawet tych ktorych niezna. Tak jest nienawidzice wszytkich w tym kraju nad Wisla. Zdecydowana wiekszosc jest po prostu chora. Chora z nienawisci, chora za swa wlasna nieudolnosc.
Klocicie sie o byle gowno…”.

No cóż, dziękuję Panu za tak krytyczne widzenie mojej osoby. Ja przyznam nie miałbym w sobie tyle odwagi i szczerości serca. Jak więc widać nie dorastam Panu do pięt. Mam jedynie tę cichą radość ,że moja Ojczyzna kierowana przez pańskich braci, nie jest jeszcze w stanie otwartej wojny jak to ma miejsce w przypadku Izraela.



Następnie nasz znawca przedmiotu tak ostatecznie wykłada kawę na lawę:”Moj kuzyn w Polsce jest jednym z tych ktorzy wszystkich nienawidza a najbardziej zydow. Zapytany dlaczego ? z jakiego powodu – na pocztku nie wiedzial, ale po chwili potrafil bredzic na zydow godzinami i dniami. Wszystko oparte na plotce, zabobonie, braku wyksztalcenia i braku podstawowej uczciwosci.”

No i teraz państwo już widzą czym jest Polska dla tych religijnych i politycznych wybrańców. Zaledwie ciemnym pomiotem diabelskim mogącym dostąpić jedynie łaski kierowania przez nich.



Po wygłoszeniu tak przychylnej tyrady w imię i adres Polaków nasz ukochany filosemita wyraża zdziwienie,że:”Pewnego dnia zostal on pobity na ulicach Warszawy za to ze wyglada jak zyd. Zdradzila go konstrukcja jego nosa – tak mu napastnicy powiedzieli.”Oj, litościwy ci napastnicy.



W słowie końcowym delikwent próbuje nas podsumować jak niżej:”Sytuacja jest tragiczana. Wine za to ponosza rzady ostatniego 20 lecia ktore za swoje niepowodzenia i zdrade podstawowych interesow kraju porbuja winic inne narodowosci i wyznania. Media w tym pomagaja i sa rezultaty.”Ano są rezultaty i komunistami nie da się ich wyjaśnić.



Ostatecznie przygwoździł mnie i pogrążył mój oponent następującym akapitem:”Gospodaarzu Gldman cie nie ogolil. Zostales wywlaszczony przez braci polakow. Nazywali sie Walesa, Mazowiecki, Balcerowicz, Buzek, Kaczynski, Kwasniewski, Miller i ich solidarne kolesiostwo, podszyte zdrada, wasalstwem i jednoczesnie.”A to ja doskonale o tym wiem drogi panie.Przy czym złośliwi i nienawistni polscy paskudnicy wyrażają się o nich per:Kohne,Dikman, Bucholtz, Kalkstein, Stoltzman. Ja tam w to wiary za chińskiego luda nie daję.Hitlerowskich preferencji do sprawdzania predyspozycji rasowych też nie posiadam. Zatem bardzo byłbym wdzięcznym za umocnienie mnie w pańskich politycznie poprawnych opiniach.



I na koniec z prostotą i otwartością pani Tereski chciałbyn się również przyznać ,że przez całe przedszkole, szkołę podstawową,szkołę średnia,uczelnie wyższe ,służbę wojskową i wieloletnią pracę na wielu kierowniczych stanowiskach nigdy nie miałem okazji w PRL-u zetknąć się z pojęciem antysemityzmu. Przyspieszoną edukację w tym przedmiocie przeszedłem w III RP na en passant. I tak mi już pozostało do chwili obecnej.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



<< Strona główna