Zygfryd Gdeczyk

środa, 2 czerwca 2010

Lot samobójców

Serdecznie witam na swoim blogu i zapraszam do intelektualnej przygody oraz analizy politycznych zdarzeń


Lot samobójców

Wreszcie opublikowano częściowy zapis smoleńskiej katastrofy.Stanowi on kliniczny przejaw głupoty politycznej Głównodowodzącego, politycznej uległości dowódcy sił powietrznych kraju i tchórzowstwa kapitana samolotu. Wszyscy oni byli poddani presji politycznej obecnego tam Prezydenta, który za wszelką cenę chciał się pomodlić w Katyniu na złość ruskim. Ten polityczny fanatyzm kosztował życie bez mała poprowadzonych na rzeź, prawie stu baranków bożych.

Szczerze mówiąc nie jest mi żal samozwańczych elit solidarno-żydowskich, które poprowadziły kraj ku katastrofie a siebie ku zagładzie. W końcu każdy jest kowalem swego losu. Dramat polega na tym, że oni także innym Polakom zgotowali godny pożałowania los. A potem jeszcze kazano milionom rodaków opłakiwać śmierć boahterskich Polaków wyniesionych na panteon Wawelu.Obłuda, zakłamanie i aferalne zadęcie na każdym kroku.

W tym socjopatycznym zlocie politycznych czarownic, które naznaczyły swój sabat w Polsce, nie ma za grosz politycznego rozsądku, rozwagi i logiki. Dominuje głupota, fanatyzm polityczny i śmiertelna szarża ułańska jak gdyby zwieńczające uczynionej Polsce krzywdy i zła. Doprowadzono do stworzenia mitu Katyń II upamiętniającego niepotrzebną nikomu śmierć burżuazyjnych oficerów, którzy zamiast bronić ojczyzny poddali ją w brudne łapy stalinowskich watażek.Tę niechlubną tradycję kontynuują pogrobowcy tamtej wątpliwej historii i błędnej współcześnie polityki. Polityki trupów w szafie, upadków Rzeczypospolitej i nieszczerych gorzkich żalów wznoszonych przez wysokoopłacane płaczki urzędowe polskich mediów.

Polski naród ma dość wywłaszczania i upodlenia, bezrobocia i biedy okraszanych narodowymi katastrofami lotniczymi i katastrofami powodzi oraz katastrofami polityczno-gospodarczymi dyskontowanymi buńczucznie przez solidarnych smarkaczy jako pasmo polskich sukcesów na miarę trzeciego tysiąclecia. Powodowanych niekompetentnymi i samozwańczymi pseudoelitami prowadzącymi nas w gruncie rzeczy od klęski do klęski, od podwyżki do podwyżki cenowej, od biedy do emigracji, od patriotyzmu do utraty tożsamości narodowej i suwerenności narodowej.

Niepełny i niekompletny zapis jednej z czarnych skrzynek dowodzi braku profesjonalizmu lotniczego załogi i kapitana, poddanych presji konieczności wylądowania za wszelką cenę w nieszczęsnym Smoleńsku łamiąc wszystkie procedury lotniczego fachu i licząc na kolejny cud nad Wisłą tym razem znowu przekształcony w smoleńską tragedię, jak widać Pan Bóg z fanatykami i pozbawionymi rozsądku szaławiłami razem raczej nie trzyma.

Ponieważ nasi solidarni, i niedoszkoleni oraz niekompetentni wojacy nadają się z definicji a także systemowych założeń raczej do umierania aniżeli ochrony życia więc doszło do czego dojść musiało. I nie ma co tutaj opowiadać dyrdymałów, że nasi piękni i bohaterscy zrobili wszystko, tylko ruska orkiestra im przeszkodziła. Oni doskonale wiedzieli w jakie bagno się tam pakują, mimo że nikt ich nie zapraszał. Znali uwarunkowania i słabości tego lotniska, od wielu godzin znane im były tragiczne prognozy meteorologiczne, a mimo to z maniackim uporem, mimo ostrzeżeń wieży, ostrzeżeń Jaka-40, mimo ciągłej pracy ostrzegawczej dwóch systemów pokładowych postanowili wylądować na tej niechętnej im ziemi.Ta katastrofa została już w solidarnych genach zakodowana, od niej nie było odwrotu, ponieważ w tym paśmie absurdalnych błędów nie znalazł sie ani jeden człowiek,który zdecydowałby się przerwać kontynuację tej horrendalnej nienawiści.Oni uparcie dążyli do śmierci jak ćma do ognia. A jej zarodek tkwił już w politycznym konflikcie walki o fotele.

Widzimy więc zatem, że w tym systemie nie ma rozumnych i rozważnych ludzi, co ich dyskredytuje w pracy z dużymi zespołami ludzkimi.To są karły polityczne, które muszą być ustawiane na ołtarzach i zwałach nieszczęść by być zauważalnymi przez ich równie niedorosły elektorat.Są to elity wyemitowane przez solidarność w destrukcji. Ich polityczna inwencja uległa już wyczerpaniu.Oni się już kompletnie wyeksploatowali. Nie wiem czy nie nastał wielki już czas aby przestać się męczyc z durniami i w to miejsce wyczarterować sobie zupełnie obcą i zdystansowaną władzę rozliczaną na zasadzie efektywności zarządzania w miejsce dotychczas obowiązującego bezhołowia, braku kompetencji i kompletnego braku odpowiedzialności.

Do pełnej i ostatecznej katastrofy pozostaje już niewiele czasu.Burżuazyjna Polska ciągle obniża lot. Działają już wszystkie systemy ostrzegawcze. Obca kontrola lotu nawołuje do odwołania samobójczego przyziemienia. Nic to, solidarne orły swoje wiedzą. Nie będzie obcy pluł im w twarz.Oni odejdą z fantazją i honorem, więc zabierają się do krwawego dzieła kosiarza pięknych rosyjskich brzóz. Za wszelką cenę, byle tylko dopiec ruskim i pokazać kto tu jest panem.

A potem w kokpicie następuje śmiertelna cisza przerywna serią rynsztokowych bluźnierstw naszych umiłowanych bohaterów solidarnych, których już nie stać na ostatnie odwołanie się do Boga lecz wyłącznie na kloaczne złorzeczenia kierowane nie bardzo wiadomo w czyim kierunku. Chociaż ja ,o kurka wodna, jestem więcej niż pewien kogo oni tak soczyście i bogato obdarzali na długie i wieczne życie. Zapewne ich koncyliacyjne spotkania w rytmie chórów anielskich będą bardzo zabawne, pouczające a może i stanowiące przestrogę dla rządzących, którym się wydaje, że oni wszystko wiedzą. Stąd bez większego przekonania ale jednak z nadzieją w ich uzdolnienia dedykuję im powszechnie znane hasło :”Errare humanum est”.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



<< Strona główna