Ranienie uczuć wierzących
Ranienie uczuć wierzącyh przez Biskupa
W zakresie bilboardowych relacji Józefa z Maryją powstaje dość zasadnicze pytanie.Czy wypełniają oni wolę boską,czy też może sieją zgorszenie. Takie wątpliwości wywołuje kontrowersyjny billboard z hasłem: "Biedny Józef, trudno przebić Boga".Dyskusyjny billboard jest dziełem kościoła anglikańskiego na Nowej Zelandii.
Żeby było śmieszniej jest on sponsorowany i wywieszony przez biskupa lokalnego kościoła.Proponowany obraz przedstawia uduchowioną i pełną oczekiwania Maryję oraz leżącego obok niej w małżeńskim sanktuarium niezwykle zasmuconego i nieporadnego Józefa. Z kontekstu bilboarda od razu rzuca się w oczy ,że nie do takiej roboty Siła Najwyższa powołała Józefa.Tym niemniej Maryja ma także święte prawo do swoich oczekiwań.
Nie bardzo wiadomo na ile ta prowokacja ma spełnić pozytywną funkcję wokół kościoła anglikańskiego i w samym kościele.Być może, iż tego rodzaju inspiracja potrzebna jest tamtejszym tuziemcom dla rozwiązywania i doskonalenia wypełniania ich elementarnych obowiązków.
O ile seks generalnie rzecz ujmując jest przedmiotem często bardzo swobodnego stosunku do niego, wyrażanego w wielu dowcipach i anegdotach, o tyle samo pożycie prokreacyjno-twórcze jest z zasady przyjmowane niezwykle poważnie i z pełną odpowiedzialnością, poza nielicznymi przypadkami. Powiedzmy sobie otwarcie, że KK z dużym zainteresowaniem i znajomością rzeczy śledzi pożycie płciowe swoich parafian i idoli.
Tak jak parafianie traktują z dużym zainteresowaniem, odpowiedzialnością i zaangażowaniem oraz dystansem tę sferę ludzkiej aktywności, tak KK ma shierarchizowane i skodyfikowane podejście do spraw seksu upatrując w nim wyłącznie zło. Prawdopodobnie właśnie z tego zła wierni tak się śmieją i ironizują. I tutaj być może rozchodzą się drogi wiernych i przełożonych kościoła ,chociaż nie wszystkich.
W ten oto sposób kończy się piękno i estetyka uszlachetniająca człowieka a zaczyna się droga krzyżowa profesjonalistów, w kwestiach łóżkowych, mających kanoniczny zakaz pożycia płciowego, którzy w ten sposób doznają poczucia dyskomfortu psychicznego oraz uważają, że ich uczucia oraz poglądy zostały narażone na szwank,jeżeli ktoś mysli inaczej aniżeli oni.
Platforma Onet podaje nam do wiadomości i wierzenia poniższy passus:"Według Glynna Cardy’ego, archidiakona anglikańskiego kościoła św. Mateusza w Auckland, billboard ma uświadomić wiernym, że nie powinni literalnie rozumieć zapłodnienia Maryi przez Boga, ale powinni zwrócić uwagę na prawdziwe przesłanie tego zdarzenia. – Czy chodzi o to, że Bóg zesłał plemniki, żeby urodził się Jezus, czy raczej o potęgę miłości Jezusa? – pyta retorycznie duchowny."
Bardzo to wszystko stanowi niezwykle złożoną materię. O ile mi wiadomo przecież, to wulgarne obcowanie wszystkich świętych jest raczej nie do przyjęcia. Bowiem powszechnie wiadomo, że plemnik w tym zbożnym dziele powoływania Jezusa nie mógł brać udziału.A zatem sam Józef nikomu tutaj nie był potrzebnym, poza edukacyjnym wskazaniem jak ludzie powinni to robić.
Dziełem Józefa stolarza było wyłącznie heblowanie i nic ponadto. Stąd przypisywanie mu jakichś zdrożnych i podejrzanych intencji jest niezwykle nieeleganckie a nawet można by powiedzieć ,że paskudne. Doskonale wiemy,że pierwszy człowiek Adam powstał w boski sposób a jego partnerka Ewa powołana została do ludzkiej egzystencji z adamowego żebra.W tej też sytuacji najczęściej pozostajemy głęboko zawiedzeni rozbieżnością między własną praktyką i cudzą teorią.
No i cóż to ma wspólnego z polityką,zapyta ktoś ?Ano bardzo wiele, bowiem w polityce też nam solidarni wciskają ewidentną ciemnotę licząc na cudowne rozmnażanie,kończąc każde swoje wystąpienie zawołaniem:"I tak mi dopomóż Bóg". A sami do roboty nie zamierzają się zabrać jak ten bilboardowy Józef smutny.
Billboard wywołał jednak gniew w Kościele katolickim, który nazwał go "niewłaściwym" i "obrażającym rodzinne wartości". – Kościół może publicznie debatować o poczęciu Jezusa, ale nie powinno się to odbywać na ulicy orzekli jego dostojnicy.
Zatem róbcie to pięknie,cudownie na chwałę boską i ludzką nie raniąc niczyich uczuć.Ale osobom trzecim nie pozwalajcie zaglądać we własne piernaty.
Pan Bóg w dziele tworzenia świata również nie dopuścił do uczestniczenia postronnej gawiedzi.
Słowo się rzekło.Wesołych Świąt.
Od Moje obrazy |
W zakresie bilboardowych relacji Józefa z Maryją powstaje dość zasadnicze pytanie.Czy wypełniają oni wolę boską,czy też może sieją zgorszenie. Takie wątpliwości wywołuje kontrowersyjny billboard z hasłem: "Biedny Józef, trudno przebić Boga".Dyskusyjny billboard jest dziełem kościoła anglikańskiego na Nowej Zelandii.
Żeby było śmieszniej jest on sponsorowany i wywieszony przez biskupa lokalnego kościoła.Proponowany obraz przedstawia uduchowioną i pełną oczekiwania Maryję oraz leżącego obok niej w małżeńskim sanktuarium niezwykle zasmuconego i nieporadnego Józefa. Z kontekstu bilboarda od razu rzuca się w oczy ,że nie do takiej roboty Siła Najwyższa powołała Józefa.Tym niemniej Maryja ma także święte prawo do swoich oczekiwań.
Nie bardzo wiadomo na ile ta prowokacja ma spełnić pozytywną funkcję wokół kościoła anglikańskiego i w samym kościele.Być może, iż tego rodzaju inspiracja potrzebna jest tamtejszym tuziemcom dla rozwiązywania i doskonalenia wypełniania ich elementarnych obowiązków.
O ile seks generalnie rzecz ujmując jest przedmiotem często bardzo swobodnego stosunku do niego, wyrażanego w wielu dowcipach i anegdotach, o tyle samo pożycie prokreacyjno-twórcze jest z zasady przyjmowane niezwykle poważnie i z pełną odpowiedzialnością, poza nielicznymi przypadkami. Powiedzmy sobie otwarcie, że KK z dużym zainteresowaniem i znajomością rzeczy śledzi pożycie płciowe swoich parafian i idoli.
Tak jak parafianie traktują z dużym zainteresowaniem, odpowiedzialnością i zaangażowaniem oraz dystansem tę sferę ludzkiej aktywności, tak KK ma shierarchizowane i skodyfikowane podejście do spraw seksu upatrując w nim wyłącznie zło. Prawdopodobnie właśnie z tego zła wierni tak się śmieją i ironizują. I tutaj być może rozchodzą się drogi wiernych i przełożonych kościoła ,chociaż nie wszystkich.
W ten oto sposób kończy się piękno i estetyka uszlachetniająca człowieka a zaczyna się droga krzyżowa profesjonalistów, w kwestiach łóżkowych, mających kanoniczny zakaz pożycia płciowego, którzy w ten sposób doznają poczucia dyskomfortu psychicznego oraz uważają, że ich uczucia oraz poglądy zostały narażone na szwank,jeżeli ktoś mysli inaczej aniżeli oni.
Platforma Onet podaje nam do wiadomości i wierzenia poniższy passus:"Według Glynna Cardy’ego, archidiakona anglikańskiego kościoła św. Mateusza w Auckland, billboard ma uświadomić wiernym, że nie powinni literalnie rozumieć zapłodnienia Maryi przez Boga, ale powinni zwrócić uwagę na prawdziwe przesłanie tego zdarzenia. – Czy chodzi o to, że Bóg zesłał plemniki, żeby urodził się Jezus, czy raczej o potęgę miłości Jezusa? – pyta retorycznie duchowny."
Bardzo to wszystko stanowi niezwykle złożoną materię. O ile mi wiadomo przecież, to wulgarne obcowanie wszystkich świętych jest raczej nie do przyjęcia. Bowiem powszechnie wiadomo, że plemnik w tym zbożnym dziele powoływania Jezusa nie mógł brać udziału.A zatem sam Józef nikomu tutaj nie był potrzebnym, poza edukacyjnym wskazaniem jak ludzie powinni to robić.
Dziełem Józefa stolarza było wyłącznie heblowanie i nic ponadto. Stąd przypisywanie mu jakichś zdrożnych i podejrzanych intencji jest niezwykle nieeleganckie a nawet można by powiedzieć ,że paskudne. Doskonale wiemy,że pierwszy człowiek Adam powstał w boski sposób a jego partnerka Ewa powołana została do ludzkiej egzystencji z adamowego żebra.W tej też sytuacji najczęściej pozostajemy głęboko zawiedzeni rozbieżnością między własną praktyką i cudzą teorią.
No i cóż to ma wspólnego z polityką,zapyta ktoś ?Ano bardzo wiele, bowiem w polityce też nam solidarni wciskają ewidentną ciemnotę licząc na cudowne rozmnażanie,kończąc każde swoje wystąpienie zawołaniem:"I tak mi dopomóż Bóg". A sami do roboty nie zamierzają się zabrać jak ten bilboardowy Józef smutny.
Billboard wywołał jednak gniew w Kościele katolickim, który nazwał go "niewłaściwym" i "obrażającym rodzinne wartości". – Kościół może publicznie debatować o poczęciu Jezusa, ale nie powinno się to odbywać na ulicy orzekli jego dostojnicy.
Zatem róbcie to pięknie,cudownie na chwałę boską i ludzką nie raniąc niczyich uczuć.Ale osobom trzecim nie pozwalajcie zaglądać we własne piernaty.
Pan Bóg w dziele tworzenia świata również nie dopuścił do uczestniczenia postronnej gawiedzi.
Słowo się rzekło.Wesołych Świąt.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna