Zygfryd Gdeczyk

czwartek, 7 stycznia 2010

Wygłupy Pani Kopacz

Wygłupy Pani Kopacz.

Twórca lepszego państwa
Od Moje obrazy


Narodowy Fundusz Zdrowia jest ściśle rządową strukturą realizująca precyzyjnie i z uporem cele i zadania jakie stawiaja przed sobą liberalne elity w Polsce.W związku z tym podejmuje się wiele decyzji nacechowanych komercjalizacją służby zdrowia.Ten kierunek myślenia i dzialania służy interesom baronów służby zdrowia i uderza w oczywisty sposób, w ochronę zdrowia pacjenta.

A mówiąc wprost podejmowane decyzje są skandaliczne i nie mające nic wspólnego z zasadami działania służby zdrowia.,bowiem nie służa one ani zdrowiu ani też nie sa służbą na jego rzecz.To co nam prezentują libnerałowie jest bezwzględnym łupieniem społeczeństwa na rzecz solidarnych wybrańców ,którzy przymierzają się do przechwycenia służby zdrowia drogą enigmatycznej prywatyzacji, podobnie jak całej gospodarki. Może to doprowadzić do jej kompletnej zapaści. Ale oczywiście nie liczą się tutaj cele społeczne lecz wyłącznie robienie szmalu na ludzkim nieszczęściu i tragedii.Wskazuje to na wyjątkowo ohydne metody liberałów zdążających do powiększania swych majątków kosztem ludzkiego zdrowia i życia.

Ostatnio podjęto ze społecznego punktu widzenia idiotyczną decyzję polegającą na ograniczeniu dostępu chorych na raka do usług służby zdrowia. Chorzy na raka poddawani niektórym rodzajom chemioterapii z dnia na dzień zostali pozbawieni możliwości leczenia.Urzędnicy burżuazyjni namaszczeni przez Pana Boga wskutek tej wyjątkowo haniebnej decyzji zrzucili kapitalistycznym zwyczajem odpowiedzialność za leczenie na samych pacjentów.Takie rozwiązania mogą podejmować li tylko chore umysły, nie przyjmujące do wiadomości,że chorych nie stać na koszty leczenia ani też na zaopatrywanie się w stosowne medykamenty własnym sumptem.

Urzędnicy ministerstwa i NFZ przerzucali się odpowiedzialnością za to, że liczba placówek w których można uzyskać pomoc gwałtownie się zmniejszyła. Ludzie odpowiedzialni za sprowadzenie ryzyka śmierci na chorych rżną głupa. Zabójcze i mordercze rozporządzenie NFZ zostało jednak cofnięte - powiedziała w TVN24 Ewa Kopacz, minister zdrowia. Fatalne rozporządzenie sprawiło, że chorzy, którzy byli już w trakcie kuracji zostali z dnia na dzień pozbawiono ich możliwości leczenia, choć powinni przyjmować leki w określonych odstępach czasu.

Kiedy oglądam fanatyczną buźkę Pani Kopacz w TVP niedobrze mi się robi. Jak tego rodzaju człowiek, przy tym mieniący się lekarzem, może podejmować decyzje zmierzające do było nie było uśmiercania pacjentów.Bowiem nie można inaczej określić zablokowanie dostępu chorym na raka do leczenia. Podobne znamiona ma sprawa uniemożliwienia dostępu chorym do leczenia świńskiej grypy.Cwaniactwo Pani Kopacz jest wyjątkowej miary .Najpierw podejmuje się niekorzystną dla pacjentów decyzję niemożliwą do przeforsowania bez udziału Ministra Zdrowia a potem sama Kopacz ogłasza uroczyście jej cofnięcie w aureoli swej podłej łaskawości.

Powiedzmy sobie przy tym wprost,że takiej decyzji nie podejmuje sama Kopacz, bowiem skala społecznych konsekwencji i finansowaych skutków przerasta krótkie łapki i ograniczony móżdżek niezbyt błyskotliwego Ministra.W tych aferach są umoczeni zarówno Minister Finansów jak i sam Premier.Tak gardłowych decyzji nikt nie podejmie jednoosobowo.

Funkcjonowanie Narodowego Funduszu Zdrowia jak widać wyraźnie nie służy społecznemu zdrowiu a wręcz naraża go na poważny szwank. Jak może zwykły urzędas odpowiadać i podejmować decyzje za sposób leczenia pacjenta.Urzędnik nie posiada takich umocowań prawnych i kompetencji.Natomiast dotychczasowa praktyka polega wyłącznie na rzucaniu kłód pod nogi pacjentom i lekarzom.Ta struktura jest nieprzemyślana i chora, i należy ją w sposób bezwzględny zlikwidować.

Ci urzędasy są zaledwie wykonawcami pokręconego prawa jakie ustaliło dla nich solidarne gremium mędrców politycznych ustalających złe i głupie prawo oraz umożliwiające im chowanie się od odpowiedzialności karnej za plecami NFZ.

W ciszy swoich gabinetów znowu kombinują jakby tu pozbawić społeczeństwo prawa do korzystania z usług służby zdrowia. Tą stałą i nieodmienną metodą jest prywatyzacja.Prywatyzacja,która wprowadza element zysku w leczeniu chorego.Takie podejście twórców nowej ustawy a priori lokuje ich jako kandydatów do Tworek. Jeżeli padła jedna czy druga cegielnia lub agencja towarzystwa to pies je trącał na kapitalistycznym rynku,a jeżeli padnie jeden czy drugi szpital to kwalifikuje naszych sterników nawy politycznej do Trybunału Stanu za uderzanie w podstawowy interes biologiczny polskiego narodu.

To nie jest już wojenka z krzyżykami.To jest wojna z własnym społeczeństwem.Konstytucja zakłada równość każdemu obywatelowi,o co tak usilnie się "Solidarność " biła.Natomiast nowa ustawa przekreśla tę równość dostępu do służby zdrowia, gdzie bogaty będzie miał wszystko,a biedny będzie mógł jak pies zdychać pod płotem. I o to się "Solidarność" bije.Na taką podłość to nawet komuny nie było stać.

Dzisiaj chorzy ludzie wykupują już zaledwie połowę ordynowanych im leków.A co będzie dalej?

Polityka zarzynania własnego społeczeństwa po to by móc mordować innych ludzi na antypodach jest niedopuszczalną i nie do przyjęcia. I nie da się jej obronić na żadnej platformie głoszącej o państwie obywatelskim,kiedy coraz wyraźniej mamy do czynienia z niesympatycznym i oburzającym wyścigiem szczurów do nie swoich wartości.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



<< Strona główna