Zygfryd Gdeczyk

wtorek, 29 grudnia 2009

Solidarni w hazardowej akcji

Solidarni w hazardowej akcji

Od Moje obrazy


Namnożyli solidarni tych sejmowych komisji ,że nie sposób je pamięcią objąć. Jedna działa wskutek zabicia Barbary Blidy ,druga wskutek zamordowania Olewnika,trzecia wskutek cmentarnych przekrętów rządzących w kwestii wielkiego szmalu. A jest tych afer tyle, że nie starczyłoby sił kadrowych Sejmu by je objąć. Wynika to zapewne z tego, że każdy poseł poza interesem państwa kieruje się lobbowaniem spraw własnego kapitału.

Złośliwi powiadaja, że nigdzie nie ma tak dużo milionerów jak w Sejmie. A stąd już blisko do stwierdzenia że ryba psuje się od głowy.Wskutek czego komisji ci u nas sporo tylko wyników nie ma żadnych .I trudno się zdziwić jeśli zauważymy ,że brylują tam panowie Wassermannowie,Kalisze i Neumannowie.

W sumie to co prezentują nam solidarni i postsolidarni jest marnym i żałosnym spektaklem ogłupiania narodu przez te same partie z solidarnym korzeniem i postsolidarnym ogonem. W gruncie rzeczy chodzi w tej przestępczej orgii by jak najwięcej ukraść, w jak najkrótszym okresie czasu,bowiem taka jest istota kapitalizmu. I chrzanienie tutaj o zbójeckiej roli lewicy jest wyjątkowo podłe kiedy została ona już dawno sparaliżowana w swej roli prostowania prawicowych przekrętów.

Teraz na scenie praktycznie pozostali już tylko prawi,a żrą się tak jakby od 30 lat posiłku nie widzieli. Zgłodniałe sępy polskiego, zwierzęcego, kapitalizmu.W tym świńskim tuptaniu w korytku obnażają oni z jednej strony butę i tupet a z drugiej strony ignorancję i niewiedzę.Przy czym ciągle głupota polityczna jest skuteczniejsza w starciu z solidarnymi mędrcami rewolucyjnej frakcji antykomunistycznej.

Wzajemnie zarzucają sobie oni niewiedzę połączoną z sugestiami umoczenia w aferalnych rozbojach dokonywanych na Rzeczpospolitej. Oczywiście najważniejsi i najmądrzejsi oraz najmniej wiedzący jak zwykle byli panowie umoczeni w służby specjalne poczynając od Bermanna a kończąc na Wassermannie.

Miód u nich na sercu a z ust samą Polską kapie.Ich dramat nie polega na braku możliwości wyświetlaniu oszustw lecz na tym, że Wassermanna wyeliminowano z komisji. Onże Wassermann leje łzy krokodyle:" Chodziło im tylko o to, żeby przeprowadzić przesłuchanie. Nie wpuszczenie nas,Beaty Kępy i Wassermanna do tej komisji to skandal. To jest komisja zapomnienia".

Tutaj jak widzimy nie chodzi o interes Rzeczpospolitej lecz odmienianie przez wszystkie przypadki i zaimki swojego interesu. Jednocześnie rozsnuwa się zasłonę dymną i z wysokiego C wali się do swoich przeciwników:"Ci ludzie nie znają prawa i wydają polityczne wyroki, jest oto nieszczęście funkcjonowania naszego państwa. Ta komisja może wszystko. Z ogromnym smutkiem patrzę na jej nieudolność ".

W ten sposób drogą pośrednią ale z najbardziej kompetentnych ust solidarnych dowiadujemy się tego o czym wiedzieliśmy już dawno. Nasza wiedza została potwierdzona, że kierujący polskim państwem ludzie są ignorantami,i że są oni nieszczęściem państwa , które stworzyli.Mówi się wprost o nieudolności solidarnych kadr, o ferowanych przez nich przedwczesnych i nieuzasadnionych wyrokach oraz o nadmiarze władzy jaką dysponują.

A istotą tego państwa jest ciągłe pozbywanie się przeciwników politycznych.Obecnie eliminują się przeciwnicy z tego samego miotu, różniący się jedynie skalą zaróżowienia. I to nie ze wstydu lecz z bezczelności i aferalnych skłonności.
Z ogromnym zadufaniem ogłaszają oni ,że "są bardzo groźni". I ja byłbym skłonny podzielić ten punkt wizenia i prosić pana Boga o wyeliminowanie ich ze sceny politycznej ,by nie czynili szkody naszemu krajowi i nie przyczyniali mu wstydu. I tak mi dopomóż Bóg,z całych sił swoich.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



<< Strona główna