Zygfryd Gdeczyk

wtorek, 23 marca 2010

Ptasie mleczko

Serdecznie witam na swoim blogu i zapraszam do intelektualnej przygody analizy politycznych zdarzeń


Ptasie mleczko demokracji

Być może do najciekawszych informacji nie należały w PRL-u systematycznie podawane wiadomości o obradach Biura Politycznego KC naszej partii oraz o podejmowanych przez ten organ najważniejszych rozstrzygnięciach. Dzisiaj informacje o decyzjach kanapowych stowarzyszeń politycznych ukrywane są w głębokiej tajemnicy, by społeczeństwo przypadkiem nie dowiedziało się jakie siurpryzy szykują im błogosławieni rządzący.

O ile za Gomułki opowiadany dowcip budził śmiech to dzisiaj,wywołuje on raczej uśmiech przez łzy. A brzmi on tak.Gomułka w sondzie ulicznej postanowił zapytać przygodnie spotkanych oibywateli jak im się żyje pod jego rządami. Wszyscy zgodnie jak jeden mąż odpowiadali ,że żyje im się siermiężnie. Natomiast ostatni zapytany odpowiedział, że jemu żyje się dobrze. Zdziwiony Sekretarz zapytuje a gdybym tak troszkę śrubę przykręcił, to jakby pan żył? O, to żyłbym jeszcze lepiej. A gdybym tak śrubę przykręcił przyzwoicie, pyta przywódca, to co?A to wówczas żyłbym znakomicie? Zbulwersowany Gomułka pyta, proszę wobec tego powiedzieć mi kim pan jest z zawodu?Na co delikwent odpowiada, ja jestem grabarzem, drogi panie Sekretarzu.

Jedni się zapewne uśmieją setnie na takie dictum a inni będą niewątpliwie zgrzytać zębami. Faktem pozostaje niezbitym, że ów dowcip w PRL-u był zaledwie dowcipem, z którego śmiali się wszyscy łącznie z aparatczykami. Natomiast opowiadany dzisiaj ten kawał stanowi smutne odbicie dramatycznej rzeczywistości.

Solidarność nauczała nas, że za komuny wszystko niszczono,mordowano i przepijano. Kiedy zaś oni obejmą władzę to ptasiego mleczka nie zbraknie nikomu. Stworzyli 21 postulatów i tak długo rżnęli, w to zezowate oko, dopóki naszego państwa i własnych gaci nie przerżnęli z kretesem. Dzisiaj w to miejsce wstawiają nam propagandowe bajery o wolności, pluralizmie i demokracji. Tam gdzie jest bieda nie ma wolności, pluralizmu i demokracji. Jest natomiast, z całą odpowiedzialnością należy powiedzieć, burżuazyjna dyktatura kapitału.

W tych nowych stosunkach społecznych samozwańcze elity aferałów udrapowały się na liberałów i udają, że wszystkim przynoszą szansę wolności. Na potwierdzenie tego faktu organizują okresowo kolorowe msze czarnego pijaru. Cieszą się przy tym i bawią jak dzieci starając się nas przekonać, że ich zabawy są niezwykle znaczące, na nasz pożytek i chwałę całego narodu.

Zapominają przy tym, że nie jest to ani państwo ludowe, ani narodowe czy obywatelskie. Starają się ukryć klasowy charakter kapitalistycznego państwa przykręcającego śrubę wszystkim jego członkom, poza nielicznym pasożytującym na ciele ogółu społecznym pijawkom. Ileż jest w nich dumy, zarozumiałości, buty, tupetu i zwykłego chamstwa w dokumentowaniu własnych zasług dla budowy III RP. Wysysają z RP fabryki za darmo i poprzez sądy egzekwują roszczenia finansowe za swoje judaszowe bohaterstwo. Są to ludzie pozbawieni jakiegokolwiek wstydu, przyzwoitości i uczciwości. Wszystko na sprzedaż, szczególnie jeśli jest to dobro publiczne.

By nie być pomówionym o gołosłowność i nieuzasadnioną niechęć wobec nowego, co w gruncie rzeczy jest takim starym jak sam Smith, wypada wspomnieć o tych mniej światłych stronach cudownego systemu zafundowanego nam przez pogrobowców II RP. Uważne przeglądanie mediów przyprawia o jeżenie się włosów na głowie od tragicznych zdarzeń nawiedzających tak bogatą i bogobojną naszą umeczoną i sfatygowaną Ojczyznę.

Nie będziemy już powracać do tragicznej postaci matki, która pozbawiała swe dzieci życia i kisiła je beczce po kapuście niczym ogórki, ponieważ jest wiele zdarzeń jeszcze bardziej bulwersujących i absolutnie nie interesujących rządzących, którzy jak widać przyjęli bardzo wygodną koncepcję, że oni świetnie rządzą, tylko to stado baranów nie umie korzystać z cennych ograniczeń stawianych przez genialne elity.

Media ostatnio donoszą,że “policjanci z Młynar w województwie warmińsko-mazurskim zatrzymali 44-letnią kobietę, jej konkubenta oraz dwóch innych mężczyzn. Kobieta spaliła w piecu zwłoki swojego dziecka. Twierdzi, że urodziło się martwe, gdy była w siódmym miesiącu ciąży. Funkcjonariusze wspólnie z prokuraturą wyjaśniają sprawę zbezczeszczenia płodu. Sprawa wyszła na jaw, gdy do domu kobiety przyszedł dzielnicowy. Policjant zainteresował się nią, ponieważ wcześniej widział, że kobieta była w ciąży. Gdy funkcjonariusz zapytał, co stało się z dzieckiem, powiedziała mu, że poroniła, a martwy płód spaliła w piecu.”

Jak więc widzimy nasz aparat ścigania i sprawiedliwości sądził ppłk Miłosza 7 lat za to, że Millerowi uratował życie w trakcie katastrofy śmigłowca. Natomiast prostej babie z Mazur od razu wsadzi łapę w majtki, i od ręki już wie co w tej trawie piszczy. Oto obraz państwa fundamentalizmu religijnego zdominowny głupotą, biedą i bezwzględnością wobec najsłabszych.

Kolejny komunikat donosi: “40-letni mężczyzna z Chorzowa przyznał się do uduszenia swojego czteroletniego synka. Jak informuje RMF FM, wniosek o areszt tymczasowy jest już gotowy. Przyczyną tragedii okazały się problemy finansowe. Do tragedii doszło 17 marca przy ulicy Ligonia w Chorzowie. Mężczyzna udusił syna, wyrzucił przez okno z mieszkania na trzecim piętrze psa, a potem sam przez nie wyskoczył. Jego stan jest ciężki – leży w szpitalu w Piekarach Śląskich. Z ustaleń policji wynika, że przyczyną dramatu były problemy finansowe – mężczyzna stracił pracę, miał problemy ze spłatą kredytu. Jak tłumaczył, udusił syna, bo bał się, że nie będzie w stanie go wyżywić. Potem sam chciał popełnić samobójstwo”.

Czy ta informacja wymaga jakiegokolwiek komentarza? Terenowa prasa wyraźnie określa przyczyny dramatu dwojga osób. Zaszczuty człowiek pozbawiony pracy i środków do życia dusi własnego synka, by nie doznał on wspaniałości kapitalistycznego dobrobytu. Ta moralna ohyda dominująca wśród rządzących elit mafijnej proweniencji jest przerażająca. Im wystarczają msze święte i bale charytatywne by mieć doskonałe samopoczucie.

Ostatnie doniesienia prasowe informują, że w okolicy miejscowego stawu w Cieszynie znaleziono zwłoki 3 letniego chłopczyka. Jakaż to jest eskalacja siły i przemocy wobec najsłabszej części naszego społeczeństwa, wobec małych i bezbronnych dzieci. Na wojującą armię poza granicami Polski i jej rosnące uzbrojenie wydaje się grube miliardy złotych, a jednocześnie nie stać państwa wyzyskiwaczy na bułkę z mlekiem dla dziecka i bezpieczny dach nad głową. To jest polityczna paranoja kompletnie dyskredytująca tzw, demokratyczne władze, które mają tyle wspólnego z demokracją ,co małpa z brzytwą.

Przechodząc do spraw mniej poważnych, niemniej równie paskudnie dyskredytujących polską prawicę są doniesienia z Litwy. Okazuje się bowiem, że Litwini otrzymali wolność z łaski naszej Solidarności, nie potrafią docenić właściwie tego faktu i w jednym szeregu stawiają Piłsudskiego z Hitlerem oraz Stalinem. Na tą też okoliczność emitują stosowne widokówki, by zaakcentować i podkreślić przedwojenny okres polskiej okupacji na Litwie. Sikorski się wścieka, bowiem sypie mu się wschodni mur chrześcijaństwa i antykomunizmu na kształt jego własnych rozwiązań w Chobielinie.

Białoruś od początku nie dała się podprowadzić solidarnym, Ukraina się sypnęła, a Litwa zieje antypolską nienanwiścia. I pomyśleć, że to wszystko za przyczyną błyskotliwego młodzieńca, ukształtowanego na Dzikim Zachodzie. Widać niezbyt poprawnie skorelowano western z cowboyem. Ale to nic nie szkodzi, jak zostanie on Prezydentem, to wszystko wyprostuje i naprawi w afgańskim stylu.

Póki co jednak, jego zwolennicy rozpaczają, że wszyscy podkładaja mu nogi, ponieważ ma on żonę Żydówkę. Trudno jednak czynić z antysemityzmu argument polityczny kiedy cała konkurencja wykazuje cechy zasymilowanej. Obecny prezydent także od jarmułki i Światła Chanuki nie stroni i jakoś mu to nie przeszkadzało. Jeżeli panu Sikorskiemu przeszkadza jego własna żona, to nie wypada tego problemu roztrząsać na forum przy okazji wyborczego obrzucania się inwektywami.

Poza tym mieliśmy także wspaniałej pamięci panią Prezydentową z domu Konty-Kohn, z której wszyscy byli dumni. Dlatego wplatanie do tego solidarnego bagienka wątku antysemityzmu jest wyjątkowo perfidne i nieeleganckie.

_________________

Łaskotanie prawicy

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]



<< Strona główna