Aspiracje syjonistycznego kowboya
Aspiracje syjonistycznego kowboya
Drogi GSD jeżeli zamierza mnie Pan pouczać od strony merytorycznej to, pozwoli Pan, że ja to samo zacznę czynić od strony formalnej.
Rozważmy zatem pierwsze pańskie zdanie, które stara mi się Pan przypisać:
“Zygfryd pisze “zydzi nie potrafili sie zassymilowac” w Polsce”, w którym popełnia łaskawca dwa błędy. Zygfryd mógł co najwyżej napisać: “Żydzi nie potrafili się zasymilować w Polsce”. Wynika z tego wprost przeciwnie niż u Pana, że Zygfryd szanuje Żydów dlatego pisze ich określenie z dużej litery, ponadto Zygfryd wie , że wszystkie imiona własne piszemy z dużej litery.
Oprócz tego Zygfryd stara się przestrzegać poprawność pisowni wyrazu “zasymilować” bez zaśmiecania pisowni jakimiś wydumanymi obcojęzycznymi “”zassymilować”. To jest nie tyle przykładem rasistowskiej choroby Zygfryda, jak stara się waść bezpodstawnie i alogicznie imputować ile braku elementarnej znajomości zasad pisowni języka polskiego.
Następnie wali acan syjonistycznym drobnym śrutem z semickiej grubej rury:
“Walesa nosil nawet Matke Boska w klapie mrynarki i Zygfryd ciagle oskarza go ze jest zydem. Bo iles setek lat temu byly slady zydowstwa wśród jego przodków.”
Po pierwsze, zdanie to jest jak widać niespójnym tworem intelektualnego wysiłkiu GSD. Pełno jest w nim błędów transkrypcyjnych wyrażających brak wiedzy i szacunku dla języka polskiego oraz polemistów, których stara się deprecjonować swoją ignorancją. Zaprezentowane zdanie jest pozbawione sensu, bowiem ja nie zarzucam Wałęsie, że nosił w klapie Matkę Boską. Jak ma ochotę to niech nosi nawet i dwie, jest to jego osobista sprawa.
Jeżeli jednak był przywódcą Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych to noszenie ryngrafu Matki Boskiej wskazuje na powiązanie tej politycznej struktury z polskim kościołem katolickim, którego nie wiadomo dlaczego tak nienawidzi GSD. Jeżeli jednak nawet przechrzta angażuje się w ucieczkę pod skrzydełka Świętej Bożej Rodzicielki to nie wypada jedną ręką sięgać po wodę święconą do chrzcielnicy a drugą kierować strumień ciepłego moczu doń. O ile prymitywizm Wałęsy tak bliski GSD jest zrozumiały, o tyle nie pojmuję zasad braku higieny.
W żadnych ze swych wystąpień nie oskarżam , że Wałęsa jest Żydem. GSD nie rozróżnia podstawowych pojęć używanych w potocznym życiu. Czym innym jest bowiem stwierdzanie faktów a czym innym jest oskarżanie. I jeżeli chce się przyjmować postawę tego jedynie mądrego brata należy przynajmniej starać się pojmować te różnice.
Natomiast walenie na oślep syjonistyczną pałą jest już dzisiaj dość mało skuteczne, szczególnie wówczas kiedy samorzutny prokurator niewiele sobą stanowi. Przy tym mnie nie interesuje presonalnie problem Lejby Kohne, który do dzisiaj nie opłacił obowiązującego podatku , od 3 milionów dolarów darowizny otrzymanej przez pośrednie ogniwa za niewykonaną umowę o dzieło od najprawdopodobniej CIA, za dokładnie wykonaną robotę polityczną.
Nie moją też rzeczą jest “grzebanie” w przeszłości jak to elegant werbalny niefortunnie precyzuje.Tymi sprawami zajmuje się gałąź nauki zwana genealogią tak popularna obecnie, kiedy ukochane solidaruchy starają się w ramach politycznej nobilitacji dochodzić swych szlacheckich korzeni. A że przy okazji wychodzą inne powiązania to już inna sprawa. Ja w każdym bądź razie genealogiem Wałęsy nie jestem, ani też żadnego innego solidarno-żydowskiego przywódcy dokonanej rewolty politycznej z tak strasznymi skutkami ekonomicznymi.
Gdyby GSD wykazał pewną staranność i uczciwośc polemiczną to wzmiankowanej wiedzy znajdzie od licha i z powrotem na stronach internetu obnażającego niepolskie korzenie polskich elit. O dziwo, te właśnie elity mają pewną zasadniczą skazę jak w przypadku urzędników Pana Boga dysponującymi podwójnym obywatelstwem:Polski i Watykanu lub podwójną narodowością jak w przypadku zasymilowanych Żydów.
Ta ich widoczna i udokumentowana dwoistość i w jednym, i w drugim przypadku świadczy o oczywistym rozdarciu wewnętrznym i powstawaniu wątpliwości komu ostatecznie oni służą. Jednocześnie to te dwie grupy społeczne drą się jak pies z kotem, gdzie kler odbiera Semitom prawo do przewodzenia w życiu duchowym ich własnym oraz Polaków a Semici znieważają na każdym kroku polski KK.
Toczy się tutaj jak gdyby wojna o rządy polskimi duszami. Przyczym śmieszność, absurdalność i przerażenie ogarnia kiedy pojmiemy, że gros polskiego Episkopatu posiada także jedynie słuszne korzenie bliskowschodnie. Zatem jak się okazuje to wszystko nie jest wojną między lepszymi Polakami lecz wyłącznie między mądrzejszymi Polakami.To nie zwykli Polacy cofają nas wstecz do Katynia i swoich hrabiowskich herbów żydowskich.
W ten sposób nobilituje się nowa władza, elity tak wyśmiane przez Polaków i skompromitowane przez siebie samych. Elity o pradoksalnie cudownych polskich nazwiskach Komorowskich i Kaczyńskich paradujących w jarmułkach obcych polskiej kulturze i jej religii. Staje sie dziwnym i niezrozumiałym, że Kaczyński z jednej strony upowszechniał święto żydowskie Chanuki a z drugiej strony pucował systematycznie kolanami posadzki Katedr we Lwowie i Wilnie.
Zatem jak widzimy, do podwójnego obywatelstwa i narodowości dochodzi także podwójna wiara. Z czym więc mamy do czynienia , z problemem przeistaczania się na drodze asymilacji, czy z niesamowitą mistyfikacją, której celem jest wyłącznie wiara wybrańców zgodnie z naukami Tory.
I jeżeli w polityczno-polemicznym zaślepieniu prostolinijny ignorant GSD powiada: “Po prostu z uporem maniaka domagasz się mordobicia” , dowodzi to, że mamy do czynienia z wyjątkowym prostactwem i nieuctwem, gdzie przemoc fizyczna ma dominować nad światem wiedzy i intelektu.
Ostatni akapit tego rasistowskie obrońcy wielkości Semitów głosi ,co następuje:
“A co powinien zrobic immigrant z Afryki mieszkajacy w Polsce ? Czy powinien stac sie bialym (zassymilowanym). Z drugiej strony europejczyk mieszkajacy w Afryce powinie stac sie czarnym. A Roman w Ameryce ??? Coz on powinien zrobic by stac sie kowbojem ? Powinien zrzucic komus na glowe bombe. Najlepiej w czasie snu w kraju trzeciego swiata bo bezpiecznie.”
Oto i właśnie mamy jasny przykład stosowanych sofizmatów przez GSD. Murzyn w Polsce nie ma najmniejszego powodu do ukrywania swojego obywatelstwa i narodowości a także religii jak ma to miejsce w przypadku Syjonistów. Ale też i Murzynek Bambo w polskich realich nie wykazuje skłonności do pchania się do prezydentury, co samym w sobie nie byłoby niczym nagannym.
Problemem okazałoby się gdyby wskutek dzialalności Bambo po pewnym czasie cała ekipa rządowa plus sejmowa okazała się czarna. I tutaj tkwi problem polityczny, którego przekraczać w żaden sposób nie wolno. Tolerancja i poszanowanie dla inności ale także dla diaspory ,tak, lecz przede wszystkim zabezpieczanie praw dla Polaków.
Nie może być tak ,że Polak we własnym państwie staje się chcąc nie chcąc obywatelem Judeopolonii. A problem ten posunął się już zbyt daleko i zakończył się wywłaszczeniem narodu polskiego z jego praw naturalnych i własnościowych, co jest przestępstwem wobec tego narodu.
Zauważmy ,że stawianie alternatywne problemu Komorowski-Kaczyński nie jest absolutnie żadnym rozwiązaniem. Jest to kontynuacja umacniania pozycji żydowskich elit w Polsce . Sztuczne rozstrząsanie Belkę czy Kołodkę postawić na szefa NBP jest utrzymane w tej samej konwencji, który mądrzejszy brat objąć ma stanowisko.To nie jest antysemityzm, rasizm czy ksenofobią lecz koniecznością naturalnej obrony polskich pozycji narodowych przed bezczelną, ukrytą i destruującą Polskę agresją gorszych braci, niestety.
I proszę przestać zastraszać nas w amerykańsko-izraelskim stylu “zrzucaniem komus na glowe bombe”. Ta zachodnia metoda jest wielokrotnie sprawdzona już w świecie. Teraz sposobicie się by czymś w typowy dla siebie sposób poczęstować Iran lub zadławić Gazę.
Jest to wszystko przykre i smutne kiedy głupcy biorą się za rządzenie światem aspirując do geniuszy, co najwyżej złodziejstwa.
PS
Powiedzmy sobie też jasno, że moim problemem nie są Żydzi lecz syjoniści, ponieważ jestem zbyt daleki od nieuzasadninego uogólniania. A jeśli mówię o Żydach to przede wszystkim tych z imienia i nazwiska , którzy nacięli Polskę na grube miliony i uciekli z niej pouczając teraz zza wielkiej wody w zakresie moralności i tym podobnych dupereli, dla których sami nie mają najmniejszego szacunku.
Naszym problemem są elity a nie pojedyńczy Lejba, niezależnie od tego ile antypolskiej wody będzie on nam lał i jego pobratymcy wraz z GSD na moim blogu.